niedziela, 23 lutego 2014

imieninki!

Ten post miał powstać tak naprawdę wczoraj, bo to wczoraj miałam imieniny i outfit też jest z wczoraj. Ktoś pamiętał o moich imieninach wow. Dostałam różę od taty, od mamy nawet małego torta, a Marta dała mi czekoladę oreo i lizaki w kształcie serca ♥ To był całkiem fajny dzień, leżałam i nic nie robiłam, poszłyśmy do lidla kupiłyśmy frytki i poszłyśmy do Marty. Dlatego nie mogłam napisać tego posta wczoraj. Dzisiaj będzie dość smętnie jak w każdą niedzielę. Nie lubię niedziel, są okropne.Głównie z tego powodu, że muszę siedzieć w domu, z całą rodziną, nie mogę sobie poleżeć, muszę spędzać z nimi czas, nie mam siły. No i zaraz po niedzieli jest poniedziałek i nowy tydzień. Nigdy nie wiem co robić w niedziele. Jedyny plus to to, że jest spokojnie. Czyli idealnie na długą kąpiel i czytanie książki. I chyba tak właśnie zrobię. Zostawiam was z moim outfitem, mam nadzieje, że się wam podoba. Trzymajcie się ciepło, do następnego :*






                                                      OUTFIT:
                                                     -bluzka, sinsay
                                                     -spódniczka,hm
                               
                                                      MAKIJAŻ:
                                                     -jasny krem,
                                                     matujący
                                                     rossman, 14 zł
                                                    -pomadka z
                                                      kolorem, lekki
                                                     czerwony,
                                                     rossman, 9 zł
     

                                                                                                                                        ♥♥♥♥♥♥♥♥

chaotycznie. co jest dla mnie najważniejsze? ♥

no więc teraz miało być o mnie?
jak już wiecie mam na imię Marta ♥ Mam 15 lat, chodze do 2 gimnazjum. Jeśli chodzi o szkołę, to mam ambicje trochę gorzej z motywacją, jestem leniwa. Do szkoły lubię chodzić tylko w tego powodu, że jest fajnie i mam grono przyjaciół, z którymi jest zabawnie i na których mogę liczyć. Wracając ze szkoły możecie z ulgą położyć się na kanapie, zjeść coś dobrego i już do wieczora zamulać przed laptopem? No niestety ja tego nie mam. Popołudniu trzy razy w tygodniu jeżdżę do szkoły muzycznej gdzie uczęszczam już 6 lat. Gram na fortepianie. Zaraz po szkole, staram się trochę rozluźnić, bo łapie ogromnego stresa przed zajęciami. Chodzenie do szkoły muzycznej i bycie jedną z najlepszych pianistek to ogromna harówa i straszna presja. Mam ciągłą potrzebę doskonalenia swojej gry, ponieważ jestem perfekcjonistką. Spytałybyście się więc po co to robię, skoro zabiera mi to tak dużo czasu i wymaga tak dużo pracy. Odpowiedź jest prosta. To jest moja pasja. Muzyka jest moją największą pasją. Pierwszą i ostatnią. Kocham ja tworzyć. Kocham jej słuchać. Kocham muzykę. Muzyka jest takim moim sposobem na wyrażenie siebie, towarzyszy mi wszędzie. Mogłabym o niej pisać bez końca. Życie bez muzyki byłoby po prostu nudne. No więc chodzę sobie tak do tej szkoły i masę rzeczy robię w pośpiechu. Mam mało czasu dla siebie, ale gdy już go mam to staram się robić fajne rzeczy. Staram się spotykać z przyjaciółmi, chociaż, czasem przez te szkolne obowiązki ich zaniedbuje to oni są naprawdę kochani i wiele potrafią mi wybaczyć. Z czasem zaczęłam sobie zdawać sprawę jak bardzo ważni są przyjaciele. I teraz naprawdę chce opierać się na przyjaźni i być kochającą, dobrą przyjaciółką. Bo kto inny jak nie przyjaciele są w stanie wyciągnąć cię z dołka, poprawić ci humor, sprawić, że się uśmiechniesz, pomóc ci gdy masz problem lub po prostu być przy tobie gdy nikogo innego już nie ma? Hm. Zapomniałam o miłości! Jak mogłam o tym zapomnieć. Miłość. Każdemu kojarzy się głównie ze związkiem dwóch zakochanych. Ale dla mnie miłość to coś więcej. To bardzo szerokie pojęcie. Miłość do ludzi, miłość w sercu, którą możemy obdarować każdego, miłość do przyjaciół, do rodziny, miłość do kogoś wyjątkowego, miłość która tworzy dom rodzinny, miłość do samego siebie, umiejętność wybaczania - to też jest miłość. Miłość do muzyki też jest miłością. A więc miłość jest w życiu najważniejsza. Ważniejsza niż wszystko inne. Miłość skupia wszystko co jest w życiu najważniejsze. 
"All you need is LOVE"
A więc najważniejsza w życiu dla mnie jest miłość, przyjaźń, muzyka ♥ No może jak od czasu do czasu mogę sobie usiąść z książką i herbatą, pod kocem i niczym się nie przejmować, to też jest dla mnie ważne. Więc spokój też :)
Wiecie już trochę o mnie, co jest dla mnie najważniejsze w życiu, a teraz wstaje i zabieram się za robienie outfitu na dzisiaj.






piątek, 21 lutego 2014

na początek :)

hei. ♥ mam na imię marta, mam 15 lat, chodze do 2 gimnazjum. blogowanie zaczęłam parę lat temu, ale początkowe posty pojawiały się nieregularnie i były nieciekawe. Przez rok prowadziłam bloga tak bardziej na serio, ale z czasem miałam coraz więcej obowiązków i zaczęłam go zaniedbywać. Teraz chciałabym rozpocząć przygodę w blogowaniem na nowo :) mam nadzieje, że blogowanie lifestyle'owe da mi więcej możliwości, niż poprzedni blog. Uznałam, że taka tematyka bloga jest najlepsza, ponieważ będzie tu i moda i uroda i muzyka i gotowanie i codzienność, zdjęcia i stylizacje, dobre książki, najlepsze filmy, przepisy, nowinki muzyczne, fitness, masa inspiracji na każdy dzień.
Odwiedzając mojego bloga dowiecie się jak fajnie się ubrać, jak zrobić dobieranego, jak przygotować makaron z warzywami z patelni, po jaką książkę sięgnąć w bibliotece, jaki film obejrzeć następnym razem kiedy spotkacie się z przyjaciółkami, co dodać do swojej playlisty i po co istnieje coś takiego jak fitness.
Z własnego doświadczenia wiem, że każda dziewczyna marzyła kiedyś o tym żeby być jedną z tych popularnych dziewczyn z amerykańskich filmów. Oglądając je myślałyście "ich życie jest idealne, mają przystojnego chłopaka, kochane przyjaciółki, dobre układy z rodzicami, wspaniale wyglądają w każdej sytuacji, mają świetny makijaż i lśniące włosy, po za tym ćwiczą i zdrowo się odżywiają, w ich życiu nie ma rutyny i są szczęśliwe" no i jeszcze "...nie to co ja". Możecie mi wierzyć lub nie, ale nie da się wyglądać jak bóstwo zaraz bo wstaniu z łóżka ani codziennie mieć te swoje wymarzone 2 kilogramy mniej. To się nie uda. Ale możliwe jest bycie szczęśliwą i fajną dziewczyną i pokaże wam, że trzeba naprawdę niewiele ♥ I o to właśnie chodzi w moim blogowaniu. Chce dzielić się z wami swoimi pomysłami, radami, inspiracjami,codziennymi chwilami, które czynią życie wyjątkowym, sprawiają, że jestem szczęśliwa i jestem pewna, że jeśli znajdziecie w swoim życiu kawałek miejsca dla mnie, razem damy radę być pięknymi, pewnymi siebie dziewczynami i już wcale nie będziemy zazdrościć tym "popularnym dziewczynom z filmów", bo znajdzie własne szczęście.Pierwsza rada jaką wam dam: Szczęście to stan umysłu. Wszystko dzieje się w naszej głowie. Więc nie ważne, że za oknem są ciemne chmury zbiera się na deszcz, a ty masz dwa sprawdziany i spędzisz popołudnie sama, nie ważne co sie dzieje obok ciebie. Jeśli będziesz pozytywnie myśleć będziesz szczęśliwa. To działa! Naprawdę, przetestowane, sprawdzone, wypróbowane. Po prostu genialne. Na początku może być trudno, ale z czasem pozytywne myślenie stanie się czymś w rodzaju lekarstwa na wszystkie smutki. Trzeba się uśmiechnąć, zrobić coś fajnego, zrobić sobie słodki deser z owocami albo obejrzeć mega śmieszną komedię. Po prostu trzeba robić to co się kocha. Mogłabym o tym pisać godzinami, ale chyba trzeba już kończyć. Mam nadzieje, że się jakoś do mnie przekonacie i chociaż trochę mnie polubicie, a przede wszystkim, że będziecie komentowaaaać. Chce żebyście dzielili się swoimi pomysłami ze mną i mówili co myślicie, bo chce mieć z wami osobistą relacje, tak żebyśmy nawzajem mogły sobie pomagać ♥
Chyba powinnam powiedzieć więcej o sobie, ale myślę, że narazie to wystarczy. Powiedziałam wam, co chce robić na blogu, a obie powiem co nieco potem :))